Przy okazji innych zakupów, otrzymałam darmowe próbki kosmetyków Mokosh. Oczy mi się zaświeciły, na twarzy pojawił się uśmiech i palce z radością odpakowały serum. Wysmarowałam buzię i zaciekawiona tym luksusowym kosmetykiem, wpisałam nazwę w wyszukiwarkę. 2 minuty później w nerwach zmywałam twarz wodą z mydłem… Bardzo szybko dotarłam do informacji, że tego serum nie powinno…